facebook twitter instagram
  • Home
  • Redakcja
  • Reklama
  • Konta Skoczków
  • Urodziny Skoczków

Skoki okiem Kobiet



Dziś odbyły się drugie zawody z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal. Zwyciężył Polak - Aleksander Zniszczoł. Konkurs odbył się zgodnie z planem i przebiegł bez żadnych komplikacji.

W dniu dzisiejszym najlepszym ze wszystkich okazał się Aleksander Zniszczoł, który oddał skoki kolejno na 134. i 136. metr (263, 7 pkt). Drugie miejsce zajął prowadzący po pierwszej serii Ulrich Wohlgenannt (135 m i 136 m) uzyskując łączną notę w wysokości 261,8 punktów, a ostatnie na podium należało do Niemca Andreasa Wanka (132,5 i 131,5 m, łączna nota 257,8 pkt). W pierwszej 10-tce znalazł się tylko jeden z Polaków - Przemysław Kantyka (131 i 135 m), który zakończył konkurs na 5. miejscu. Poza nim do drugiej serii zawodów zakwalifikowali się Paweł Wąsek (18. miejsce ; 120,5 i 132 m) i Andrzej Stękała (20. miejsce; 120 i 130 m). Do finału nie udało się awansować tylko Tomaszowi Pilchowi, który uplasował się na 44. miejscu i Klemensowi Murańce, który był tuż za bratankiem Adama Małysza. W pierwszej serii zdyskwalifikowany został jedynie zawodnik z Czech - Benedikt Holub.

To był już ostatni konkurs z cyklu LPK. Teraz należy poczekać na zimowe zawody PK, które odbędą się 8 i 9 grudnia w norweskiej miejscowości Lillehammer. 


źródło: informacja własna
9:33 PM No komentarze





Zakończył się już kolejny weekend z letnimi skokami, ale nie martwcie się, bo następne już we wtorek w Klingenthal!

W dzisiejszym konkursie było niemieckojęzyczne. Pierwsze miejsce zajął reprezentant gospodarzy Daniel Huber (88m/89m), drugi był Killian Peier (91m/86,5m), a trzeci bez niespodzianki, że znalazł się na podium Karl Geiger (87m/88m).

Jeżeli chodzi o Polaków, to najlepszym z naszych zawodników był Stefan Hula, który zajął 6. pozycję (90m/88,5m). Dawid Kubacki uplasował się na 10. miejscu (88,5m/87,5m). W drugiej dziesiątce, na miejscu 12. znalazł się Piotr Żyła (84m/88m), miejsce 15. zajął Maciej Kot (86m/87m). Zwycięzca Pucharu Świata z ostatniego sezonu, Kamil Stoch, uplasował się na miejscu 22. (83,5m/82,5m), a Jakub Wolny ukończył zawody na miejscu 27. (83m/85,5m).

Dyskwalifikacje? No cóż, zdarzyły się i dziś. Nieprzepisowy kombinezon miał Rosjanin Mikhail Maksimochkin i Fin Antti Aalto.

źródło: fis-ski.com
7:42 PM No komentarze


Przed chwilą zakończyły się kwalifikacje do jutrzejszego konkursu z cyklu LGP w austriackim Hinzenbach.

Kwalifikacje wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi (91,5m), tuż za nim uplasowało się dwóch Austriaków - Daniel Huber (89m) i Gregor Schlierenzauer (88,5m). 

Wszyscy  nasi reprezentanci zakwalifikowali się do jutrzejszego konkursu. W najlepszej dziesiątce znaleźli się - Dawid Kubacki na miejscu 4. (88,5m) oraz Kamil Stoch na miejscu 6.(88m). Piotr Żyła był 14. (87,5m), Jakub Wolny 27.(83,5m), Maciej Kot 31.(84m), a Stefan Hula 37.(82m).

Nie obyło się też bez dyskwalifikacji. Dzisiaj zaliczyli ją Kazach Sabirzan Muminov oraz Jan Hoerl z Austrii.

Niedzielny konkurs zaczyna się o godzinie 15:30. Serdecznie zapraszamy!

źródło: fis-ski.com


8:13 PM No komentarze

Lato się skończyło, LPK też się skończyło a LGP również zbliża się do końca (bo zastał nam tylko jeden konkurs). Co jeszcze się skończyło? Wrzesień! Studenci się boją, uczniowie oddychają z ulgą, bo w końcu minął już jeden miesiąc roku szkolnego, a my? A no my, w tym jesiennym już szale przychodzimy z podsumowaniem miesiąca. Jeśli nie pamiętacie co zdarzyło się w skocznym świecie, albo pamiętacie i chcecie powspominać to zapraszamy do naszego artykułu.

W ciągu ostatniego miesiąca odbyło się wiele konkursów zarówno z cyklu LGP jak i LPK. Na ich podstawie można z dużą dozą pewności stwierdzić, kto będzie miał duże szanse na podium Pucharu Świata. Na pewno pozytywnie zaskoczyli nas Japończycy, którzy zarówno indywidualnie jak i drużynowo wielokrotnie stawali na podium letnich konkursów. Nie rozczarowały nas także kraje takie jak Norwegia i Słowenia. Zaskoczeniem letniego sezonu byli Rosjanie, a przede wszystkim Evgeniy Klimov, który oprócz uplasowania się na podium ustanowił rekord skoczni w Czajkowskim.  A propos mniejszych drużyn, z bardzo dobrej strony pokazał się kazachski skoczek Sergey Tkachenko. Może oznacza to poprawę formy reprezentacji Kazachstanu?


W austriackim Stams natomiast królowała drużyna gospodarzy. Mogliśmy oglądać znaczną poprawę formy Philippa Aschenwalda i Clemensa Aignera.

Jeśli chodzi o naszą reprezentację możemy być jednocześnie dumni i nieco rozczarowani. Dumni oczywiście z kadry A, która, mimo chwilowego braku Kamila Stocha na kilka podiach radzi sobie bardzo dobrze. Kolejny sezon zapowiada się doskonale szczególnie dla Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. Rozczarowanie za to doskwiera nam patrząc na poczynania kadry B, która, mimo zapowiedzi obecnego trenera, nie osiąga spektakularnych rezultatów.

Letnie zawody można również podsumować mianem "sezonu dyskwalifikacji". Podczas konkursów LGP dyskwalifikacje zawodników za nieprzepisowy kombinezon były nie tylko na porządku dziennym - można wręcz powiedzieć, iż sędziowie bawili się w pobicie rekordu dyskwalifikacji. W ciągu weekendu w Rasnovie było ich aż 13.

Pozytywnym zaskoczeniem jest zdecydowanie niemiecki skoczek Karl Geiger, który zdecydowanie triumfował podczas LGP. Praktycznie nie było zawodów, podczas których nie stałby na podium!

Słoweńska kadra powoli wraca do gry. Peter Prevc wrócił do treningów, a jego forma ponoć z tygodnia na tydzień staje się coraz lepsza. Tilen Bartol na razie wypoczywa po operacji kolana, lecz na skocznię oraz siłownię ma trafić już niedługo. 


Co jeszcze wydarzyło się ciekawego? Brak Vikersund w konkursach PŚ. Dlaczego? A no, dlatego, że FIS wymagało modernizacji skoczni. Wywiązał się z tego kłótnia, w którą włączyć musiał się sam król wiatrów, Walter Hofer. Jeśli więc planowaliście wycieczkę do Vikersund - zaoszczędzicie trochę pieniążków. Na szczęście są inne konkursy!

Na pocieszenie FIS przygotował kilka niespodzianek w sezonie 2019/2020. Mianowicie, organizacją zawodów pierwszy raz zajmie się tureckie miasto Erzurum. Dodatkowo, część rywalizacji ma odbyć się na terenie USA. To jeszcze nie koniec. Jeśli chcecie wybrać się w miejsce, gdzie rzadko kiedy odbywały się konkursy zapraszamy do kazachskich Ałmat.

Jak widzicie wrzesień był bardzo intensywnym miesiącem zarówno dla skoczków, jak i dla przedstawicieli FIS (dla naszej redakcji też). A co w tym wszystkim najlepsze? Że zostały niecałe dwa miesiące do rozpoczęcia sezonu zimowego!

Źródło: skokiokiemkobiet.com


7:28 PM No komentarze
fot: pl.wikipedia.org

W Klingenthal odbył się dziś pierwszy w ten weekend konkurs z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego. Zwyciężył w nim dość niespodziewanie Rosjanin Dmitrij Wasiljew. Na podium znaleźli się również Słoweniec Zak Mogel i Niemiec David Siegel. Punkty zdobyło aż czterech Polaków - Olek Zniszczoł, Przemek Kantyka, Paweł Wąsek oraz Klimek Murańka. 

Wasiljew wygrał dzięki dwóm solidnym skokom - na 132,5. i 136. metr. Drugi Mogel uzyskał 127 i 137,5 metra. Trzeci Siegel, który był liderem po pierwszej serii konkursu, skoczył dzisiaj 131,5 i 133 metry. Tuż za podium uplasował się Japończyk Naoki Nakamura. Piąty był Niemiec Felix Hoffmann, a szósty Słoweniec Anze Semenic. Generalnie Niemcy w czołowej dziesiątce zajmowali co drugie pozycje, ponieważ na siódmej uplasował się Andreas Wank, a na dziewiątej Moritz Baer. Na ósmym miejscu znalazł się Norweg Sondre Ringen. Dziesiąty był najlepszy z naszych reprezentantów - Olek Zniszczoł. 

Powody do zadowolenia mogą mieć też czternasty Przemek Kantyka, osiemnasty Paweł Wąsek i dwudziesty szósty Klimek Murańka. Sztuka awansu nie udała się niestety Andrzejowi Stękale (34. miejsce) i Tomkowi Pilchowi (37. miejsce). 

A następne zawody z cyklu LPK odbędą się już jutro, oczywiście również w Klingenthal! 

źródło: fis-ski.com 
7:10 PM No komentarze



Gdy w marcu ogłosił zakończenie, wiele osób było zaskoczonych jego decyzją. Kilka miesięcy później Aune wznawia treningi i wraca do skoków.

Joakim Aune, który był jest nadzieją norweskich skoków narciarskich, kilka miesięcy temu ogłosił zakończenie kariery z powodu problemów zdrowotnych (problem z kolanem, zaburzenia błędnika, przewlekłe bóle głowy) oraz finansowych. Po najlepszym w swojej karierze sezonie 2016/2017 (w którym debiutował w Pucharze Świata oraz zajął 8. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego) przeszedł operację prawego kolana, z którym miał już problemy od dłuższego czasu. Po zabiegu i rehabilitacji Norweg nie wrócił do swojej dobrej formy.

Aune w lecie skakał na skoczni w Trondheim. Okazało się, że jego forma jest na tyle wysoka, że postanowił wziąć udział w zawodach z cyklu Konica Minolta Norges Cup. Na nich spisał się świetnie, gdyż jego skoki były na równi ze skokami zawodników kadry narodowej. 

-  Od wiosny skupiałem się na uporządkowaniu wszystkiego, co nie dotyczy skoków narciarskich. Jestem szczęśliwy z faktu, że mi się to udało. W ostatnich dniach poskakałem z kadrami narodowymi i grupą treningową z Trondheim i byłem naprawdę zaskoczony, że z tej samej belki jestem w stanie osiągać podobne odległości, co czołówka naszej reprezentacji. To stawia mnie przed trudnym wyborem pod kątem przyszłości. - napisał Aune w sierpniu na swoim profilu na Instagramie

Teraz, gdy nadchodzi koniec zawodów letnich, Norweg poinformował, że wraca do trenowania skoków narciarskich

- To właśnie to było wcześniej problemem! Był tylko trening i odpoczynek. Kiedy szło źle na skoczni, szło też źle w innych dziedzinach życia. Teraz wszystko poukładało się w życiu prywatnym, na uczelni i na skoczni. Mogę cieszyć się codziennością. Jest mi trudniej zrezygnować ze skoków niż kontynuować karierę. Trenerzy Henning Stensrud i Thomas Lobben pomogli mi dostać się do zaplecza kadry narodowej i znowu stać się jego częścią. Wygląda to obiecująco, bo mamy teraz niezwykle dobry zespół - powiedział Norweg.

źródło: skijumping.pl
5:31 PM No komentarze


Podczas ostatnich jesiennych spotkań FIS, które miały miejsce w Zurychu, omawiano dwie nowe zasady dotyczące skoków narciarskich. Obie jednak muszą zostać potwierdzone na posiedzeniu Rady 15 i 16 listopada w szwajcarskim Oberhofie. Jakie to zasady?

Po pierwsze, zawodnik musi zdobyć chociaż 1 punkt w konkursach z cyklu Pucharu Kontynentalnego, by wystartować w lotach narciarskich. Przed rokiem, żeby wziąć udział w lotach trzeba było zdobyć minimum 1 punkt w PŚ.
Po drugie, od tegorocznej inauguracji sezonu w Wiśle (16-18 listopada) sportowiec, który wygra kwalifikacje w Pucharze Świata otrzyma nagrodę pieniężną w wysokości 3 000 CHF (prawie 11 000 zł). Natomiast jeśli chodzi o loty narciarskie to zwycięzca kwalifikacji dostanie 5 000 CHF (prawie 20 000 zł).


źródło: www.fis-ski.com
4:17 PM No komentarze

Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) podczas swojego zgromadzenia w Zurychu ułożyła i udostępniła wstępny program Pucharu Świata w skokach narciarskich na sezon 2019/2020. Debiut w organizacji zawodów najwyższej rangi ma zaliczyć wtedy tureckie Erzurum. To nie jedyna niespodzianka. Po szesnastu latach przerwy rywalizacja o Kryształową Kulę ma powrócić do Stanów Zjednoczonych.

Opublikowano również wstępny kalendarz LGP na rok 2019. Inauguracja odbędzie się już standardowo w Wiśle, ale nie będą to jedyne zawody tej rangi w Polsce. W połowie sierpnia dodatkowo Zakopane zorganizuje dwa konkursy indywidualne. Oprócz tego, po krótkiej przerwie, rywalizacja powróci do kazachskich Ałmat. 

W 2020 roku odbędą się również Mistrzostwa Świata w lotach w Planicy. Będą one miały miejsce w weekend 20-22. marca. 

Pełny kalendarz Pucharu Świata 2019/2020
Pełny kalendarz LGP 2019

źródło: fis-ski.com
12:34 PM No komentarze


 (fot: skisprungschanzen.com)

Mieliście w planach wybrać się na loty do Vikersund w nadchodzącym sezonie? Niestety mamy przykrą wiadomość - Vikersund wypada z kalendarza, ponieważ straciło homologację.

 W trakcie zebrania komisji skoków narciarskich w Zurychu zapadła decyzja mówiąca o organizacji zawodów Pucharu Świata na norweskim mamucie. - Ze smutkiem muszę ogłosić, iż zaplanowane na zbliżający się sezon zawody Pucharu Świata w Vikersund nie odbędą się. - poinformował Stalle Willumstad z Norweskiego Związku Narciarskiego. Międzynarodowa Federacja Narciarska domagała się modernizacji, która miała polegać na obniżeniu buli oraz wyrównaniu zeskoku twardym materiałem. 
Norweska telewizja publiczna NRK powiadomiła, iż organizatorzy konkursów na Vikersundbakken nie zrobili nic aby spełnić wymogi FIS. W NRK poinformowano, że ,, nie ruszono nawet łopatą''.
Hans Martin Renn, odpowiedzialny za dopuszczanie skoczni do organizacji zawodów  powiedział, że przedstawiciele Vikersund byli bardzo aroganccy wobec działaczy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Renn podczas zebrani podtrzymał to, że Norwegowie nie będą mogli zorganizować PŚ na norweskim mamucie, co wywołało kłótnię z norweskim delegatem Bertilem Pasrudem . W całe to zamieszanie włączył się dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer. Skierował on sprawę Vikersund do podkomisji, która miałaby zostać rozpatrzona na najbliższym zebraniu, jednakże Norwegowie zwrócili uwagę na to, że w planach FIS nie ma już żadnego spotkania zaplanowanego na ten rok. Prawdopodobnie zostanie wezwane nadzwyczajne posiedzenie organu, które miałoby zająć się tylko problemem skoczni w Vikersund.


źródło: skijumping.pl
11:54 AM No komentarze

W mediach społecznościowych pojawiła się informacja dotycząca austriackiego skoczka Andreasa Koflera. Sezon 2018/2019 miałby być ostatnim w jego karierze. 

Przypomnijmy, że Kofler do niedawna zmagał się z chorobą autoimmunologiczną, powodującą u niego ciągłe zmęczenie, przez co musiał na pewien czas zawiesić swoją karierę. Ponownie na skoczni pojawił się podczas tegorocznego Letniego Grand Prix. Został również powołany do kadry A, na nadchodzący sezon zimowy. 

W jednym z wywiadów Andreas Kofler przyznał, że chciałby zakończyć karierę podczas Mistrzostw Świata, które mają odbyć się w 2019 roku, w Seefeld. W wywiadzie podkreślił, iż byłoby to dla niego piękne zakończenie kariery. 

Wybitny austriacki skoczek ma na swoim koncie wiele sukcesów, zarówno indywidualnych jak i drużynowych. Między innymi jest indywidualnym wicemistrzem olimpijskim z 2006 roku oraz zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2009/2010. 

źrodło: wikipedia.org/sportowefakty.wp.pl
10:53 AM No komentarze
Każda kobieta uwielbia buty, to fakt. Jednakże nie tylko płeć piękna ma do nich słabość. Również mężczyźni, a w szczególności skoczkowie bardzo dbają o ten element odzieży.

Dobrze znana nam firma Slatnar wyprodukowała nowe buty dla zawodników. Testować je zdążył już Cene Prevc, który zamieścił ich zdjęcie na swoim Instagramie. Opisał on swoje nowe wyposażenie jako bardzo obiecujące z paroma detalami do poprawy. Młody skoczek nie może doczekać się, kiedy po raz kolejny będzie mógł w ich skakać.

 
Wyświetl ten post na Instagramie.
Did some equipment testing lately. #slatnar Shoes showed as very promising with some details to improve. Can't wait to try them again once we do that! #newshoes #newfuture #slovenia @sloskinordicteam @pazi.to
Post udostępniony przez Cene Prevc (@cprevc) Wrz 28, 2018 o 8:57 PDT


Miejmy nadzieję, iż te buty oraz intensywne treningi, w których aktualnie uczestniczy Cene, przyniosą pozytywne rezultaty oraz pomogą skoczkowi wrócić na podium Pucharu Świata. Środkowy z braci Prevc ostatnio nie miał udanych sezonów, co odbiło się na jego powołaniu do kadry. Aktualnie trenuje z kadrą B, mimo iż teoretycznie do niej nie należy.

Źródło: instagram.com/informacja własna
9:50 AM No komentarze


 (fot: skisprungschanzen.com)

Już w dniu jutrzejszym odbędą się kwalifikacje do niedzielnych zawodów w Hinzenbach. Zawody w Austrii są przedostatnimi z cyklu Letniego Grand Prix. 

W Hinzenbach zaprezentuje się czołówka światowych zawodników narciarstwa klasycznego. Skocznia w Hinzenbach o nazwie Aigner-Schanze należy do rodzaju obiektów normalnych. Jej punkt konstrukcyjny położony jest na 85. metrze, natomiast punkt HS na 90. Oficjalny jej rekord wynosi 96 metrów i od trzech lat należy do Gregora Schlierenzauera. Najdłuższy skok oddał tu jednak przed siedmioma laty Markus Eggemhofer na 100. metr.

W zeszłym roku na skoczni dominowali Polacy. Kwalifikacje wygrał wtedy Stefan Hula. Natomiast podczas konkursu na najwyższym stopniu podium stanął Dawid Kubacki, a tuż za nim uplasował się Piotr Żyła. Na trzecim miejscu sklasyfikowano Romana Koudelke.

Program zawodów w Hinzenbach:

29.09.2018, sobota
17:00 - trening
19:00 - kwalifikacje

30.09.2018, niedziela
14:30 - seria próbna
15:30 - konkurs

źródło: informacja własna
11:54 PM No komentarze

Dziś mam dla Was nieco inną odsłonę jednej z najpopularniejszych serii na naszej stronie. Do tej pory pisałyśmy o skoczkach, których kariery albo zakończyły się przedwcześnie przez kontuzje, albo zostały zawieszone, albo były powodem jeszcze innych problemów. Dzisiejszy bohater jest inny, niż ci przedstawieni w poprzednich odsłonach naszej serii. Większość mogłaby się popukać w głowę patrząc na tytuł tego artykułu. Młody, utalentowany, skaczący bardzo dobrze już od kilku lat. Ale wystarczy przejrzeć Wikipedię i łatwo można dostrzec, że w biografii tego skoczka jakby "brakuje" jednego sezonu. Zapraszam Was dziś do lektury Skoczków, którym kontuzja zniszczyła karierę, których bohaterem jest dziś Jakub Wolny.


Jakub Wolny urodził się 15. maja 1995 roku w Bielsku-Białej. Przygodę ze skokami rozpoczął bardzo wcześnie swój pierwszy skok oddając w 2002 roku. W sezonie 2004/2005 startował w Lotos Cup. Pierwszym dużym sukcesem w jego karierze była Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w 2013 roku, kiedy to zdobył dwa złote medale indywidualnie i jeden drużynowo. W Pucharze Świata zadebiutował 19. stycznia 2014 roku w zawodach na Wielkiej Krokwi zajmując 45. pozycję. Zaledwie dwanaście dni później triumfował na skoczni w Predazzo na Mistrzostwach Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym w Val di Fiemme. Dzień później zdobył kolejny złoty krążek, tym razem w drużynie. Rok 2014 to bardzo dobry rok dla Kuby, który zwyciężył także w Letnim Pucharze Kontynentalnym. Jego kariera z roku na rok, ze skoku na skok, nabierała tempa. Wszyscy widzieli wielki talent w młodym skoczku i patrzyli w przyszłość z ogromnymi nadziejami. I wtedy nadszedł 3 października 2014 roku. Kilngenthal, kwalifikacje do ostatniego konkursu cyklu Letniego Grand Prix. Jakub Wolny siada na belce startowej. Zielone światło. Wybicie. Lot. Skok na 138 metr i... Kontuzja. Przez jakiś czas młody polski skoczek był wykluczony ze skakania. Na skocznię wrócił w grudniu 2014. Okazało się, że było za wcześnie, bowiem w kolanie znowu pojawił się ból. Znowu konieczna była przerwa od skakania. Wykonane badania potwierdziły, że konieczna będzie operacja. Ta odbyła się 5. marca 2015 roku . Zrekonstruowano wtedy przednie więzadło krzyżowe oraz usunięta została uszkodzona część łękotki. Później rehabilitacja. Kuba nie wystąpił w żadnym konkursie od czasu kontuzji, tracąc sezon zimowy 2014/2015 i sezon letni 2015. Swoje pierwsze skoki po tak długiej przerwie oddał na skoczni K70 w Szczyrku w listopadzie 2015 roku. Od tamtego czasu jego kariera nabiera tempa ku uciesze polskich kibiców. 

Wielu na miejscu Jakuba Wolnego by się poddało, ale nie on. Choć nie można powiedzieć, że nic się nie wydarzyło, bo przecież ten upadek w niemieckim Klingenthal się wydarzył i swoje piętno odcisnął, jednak Kuba jest zdeterminowany i zmotywowany do osiągania sukcesów. Trudno mu się dziwić, bo talent do skoków narciarskich niewątpliwie ma i powinien z niego korzystać. Ostatnie sezony tylko potwierdzają, że Kuba po kontuzji odrodził się jak feniks z popiołów i rośnie w siłę. Ani się obejrzymy, a będzie odbierał Kryształową Kulę.

Jak widzicie, dzisiejszy "przypadek" jest inny niż większość do tej pory. Mnie jako kibica skoków narciarskich bardzo cieszy ta odmiana, ponieważ uważam, że kontuzje, które niszczą kariery to najgorsze, co łączy się z zawodowym sportem. 

A co ode mnie? Ja chciałabym życzyć Kubie, w imieniu swoim i redakcji, zdrowia, samych sukcesów i spełnienia sportowych marzeń.


Źródło: wikipedia.org  oraz informacja własna
7:30 PM No komentarze














11:15 PM No komentarze

















11:04 PM No komentarze
Newer Posts
Older Posts

Nasze Social Media

Szukaj

Serie

  • abc skoków narciarskich
  • dzieci skoczków
  • echa
  • historia skoków narciarskich
  • last minute
  • legendy skoków narciarskich
  • podsumowanie
  • przedstawienie kadr
  • skoki z historią w tle
  • top 10
  • w roli głównej
  • who wore it better
  • wywiad
  • Zapomniane miejsca PŚ
  • zdjęcia
  • związki skoczków

Archiwum bloga

  • sty 2021 (48)
  • gru 2020 (116)
  • lis 2020 (49)
  • paź 2020 (55)
  • wrz 2020 (21)
  • sie 2020 (31)
  • lip 2020 (30)
  • cze 2020 (29)
  • maj 2020 (31)
  • kwi 2020 (40)
  • mar 2020 (65)
  • lut 2020 (94)
  • sty 2020 (88)
  • gru 2019 (69)
  • lis 2019 (47)
  • paź 2019 (55)
  • wrz 2019 (55)
  • sie 2019 (55)
  • lip 2019 (25)
  • cze 2019 (28)
  • maj 2019 (43)
  • kwi 2019 (51)
  • mar 2019 (69)
  • lut 2019 (74)
  • sty 2019 (117)
  • gru 2018 (120)
  • lis 2018 (94)
  • paź 2018 (84)
  • wrz 2018 (57)
  • sie 2018 (31)
  • lip 2018 (50)
  • cze 2018 (45)
  • maj 2018 (45)
  • kwi 2018 (54)
  • mar 2018 (44)
  • lut 2018 (48)
  • sty 2018 (63)
  • gru 2017 (48)
  • lis 2017 (45)
  • paź 2017 (19)
  • wrz 2017 (26)
  • sie 2017 (33)
  • lip 2017 (23)
  • cze 2017 (14)
  • maj 2017 (18)
  • kwi 2017 (33)
  • mar 2017 (41)
  • lut 2017 (43)
  • sty 2017 (36)
FOLLOW US @INSTAGRAM

Created with by ThemeXpose