facebook twitter instagram
  • Home
  • Redakcja
  • Reklama
  • Konta Skoczków
  • Urodziny Skoczków

Skoki okiem Kobiet





Za nami kolejne kwalifikacje i kolejne pary, które będą rywalizować  w jutrzejszym konkursie. My przychodzimy do Was z zestawieniem tych najciekawszych. Tak jak poprzednim razem, kryteria, które towarzyszyły nam w wyborze najlepszych pojedynków, odbiegają od powszechnie spotykanych i oklepanych. Zatem zaczynamy! Przedstawiamy Wam najciekawsze pojedynki konkursu w Garmisch-Partenkirchen!




Ammann vs Fannemel
na piwo z kolegami


Zaczynamy od pary, która idealnie wpasowuje się w dzisiejszy dzień - zdecydowanie jest co opijać!


Stoch vs Schuler
Relax, take it easy


Kamil Stoch kontra Andreas Schuler, czyli pełen spokój i relax. Ciekawe, czy z takim samym spokojem podejdą do jutrzejszych zawodów?


Tande vs Kobayashi
bon appétit!


Podano do stołu! Chociaż tych dwoje może na to nie wygląda to lubią zjeść coś dobrego. W końcu skoczek też człowiek.



Hayboeck vs Pedersen
bruneci kontra blondyni 


Czyli odwieczny pojedynek. Jaki kolor włosów jutro zwycięży?


Kubacki vs Damjan
tulululu


Ci zawodnicy mięli dość wątpliwą przyjemność bardzo bliskiego spotkania z zeskokiem. Oby jutrzejsze skoki wylądowali już idealnie.


Freitag vs Bickner
prawie jak w wojsku


Za mundurem panny sznurem. Jak widać Richard i Kevin mocno wzięli sobie te słowa do serca. Jak Wam się podobają w roli żołnierzy?



Pamiętajcie, żeby trzymać jutro kciuki za swoich faworytów! Niech wygra lepszy!

źródło: Instagram/Tumblr/Informacja własna





8:03 PM No komentarze

W przed świąteczny tydzień (17-22 grudnia)  w Szczyrku odbył się tzw. FIS Camp. Na obozie treningowym zorganizowanym przez Międzynarodową Federację Narciarską zameldowali się zawodnicy z państw, które nie odnoszą znaczących sukcesów w sportach zimowych na arenie międzynarodowej. 

 FIS podjęło się organizacji takich obozów już w 2012 roku, ale dopiero dwa lata później, w 2014 roku weszły one do kalendarza przygotowań, mniej rozwijających się reprezentacji. FIS Campy organizowane są dla dyscyplin takich jak: narciarstwo alpejskie, biegi narciarskie, snowboarding, narciarstwo dowolne, skoki narciarskie i kombinacja norweska. 

W obozie zorganizowanym w Szczyrku udział wzięło 36. zawodników i 15. zawodniczek, z takich państw jak Białoruś, Bułgaria, Estonia, Gruzja, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Ukraina i Węgry. Treningi odbyły się pod okiem Sandro Samburago (były włoski skoczek). Zawodnicy, pomimo początkowych problemów z pogodą, trenowali na kompleksie Skalite w Szczyrku (K-40, K-70) oraz na małych skoczniach w Wiśle (K-9, K-19). 

Po treningach zawodnicy mieli możliwość zwiedzenia Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince, oraz muzeum, w którym podziwiali trofea zdobyte przez wybitnego polskiego skoczka, a w ostatni dzień FIS Campu, młodych zawodników odwiedził sam Adam Małysz. 

Kolejny taki obóz treningowy zorganizowany zostanie w lipcu 2019 roku. 


Źródło: informacja własna
7:17 PM No komentarze

Dawid Kubacki zwyciężył w kwalifikacjach do konkursu noworocznego w Garmisch-Partenkirchen. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi, trzecie - Kamil Stoch. Pozostali Polacy uplasowali się odpowiednio na pozycjach 13., 26., 37., 41., 52.

Reprezentant Polski skoczył 135,5 m i zwyciężył z przewagą 0,5 pkt nad liderem TCS - Ryoyu Kobayashi. Japończyk pofrunął na 140. metr. Trzeci, Kamil Stoch skoczył dokładnie taką samą odległość, jak Dawid Kubacki - 135,5 m. Tuż za wirtualnym podium znalazł się jeden z faworytów konkursu noworocznego - Markus Eisenbichler (również 135.5 m).

W jutrzejszym konkursie na belce startowej zasiądzie sześciu biało-czerwonych. Piotr Żyła był 13. (132 m), Jakub Wolny - 26 (128 m), Stefan Hula - 37. (124 m), Aleksander Zniszczoł - 41. (124 m). Do konkursu nie zakwalifikował się Maciej Kot, który uzyskał 118,5 m i zajął miejsce 52.

W trakcie serii treningowej niegroźny upadek zaliczył Domen Prevc. Po lądowaniu wypięła mu się narta, lecz nie miało to wpływu na jego wynik. 19-latek skoczył zaledwie 120.5 m i nie zakwalifikował się konkursu, podobnie jak jego brat - Peter.

Dawid Kubacki w konkursie zmierzy się z Jernejem Damjanem, Ryoyu Kobayashi z Romanem Trofimowem, a Kamil Stoch - z Andreasem Schulerem. Piotr Żyła powalczy o awans do drugiej serii z Kilianem Peierem, Jakub Wolny - z Naoki Nakamurą, Stefan Hula - z Halvorem Egnerem Granerudem, a Aleksander Zniszczoł - z Timi Zajcem.

Źródło: informacja własna


4:21 PM No komentarze

Zbliżamy się do końca roku. Tak, to już! My też nie możemy w to uwierzyć. Zaczął się sezon, zaczęły się różne zawody. A grudzień? Zleciał chyba najszybciej z wszystkich miesięcy. W końcu wydarzyło się tyle rzeczy! Czas więc na podsumowanie grudnia.

Przede wszystkim w grudniu kontynuowaliśmy konkursy z cyklu PŚ. Co tam się wydarzyło! Niekwestionowanie królował japoński kamikadze Ryoyu Kobayashi, który nie zwolnił nawet pomimo przerw między zawodami. Oj ma on power, oj ma. Jak na razie prezentuje się najlepiej ze swoich kadrowych towarzyszy. Zostając w Japonii - Noriaki Kasai zapowiada koniec kariery. Tak, tak, dobrze widzicie! Ale... dopiero za 10 lat. Na szczęście, bo ja na przykład, nie zdążyłam sobie jeszcze zrobić z nim zdjęcia.

Nastąpiła też niespodziewana zmiana warty u największych rywali Polaków - Niemców i Norwegów. Tyle, że niekoniecznie pozytywna. Mocarze Niemiec, tacy jak Richard Freitag i Andreas Wellinger jak na razie spadają w rankingach. Na szczęście nie popularności u fanek. Będąc jednak szczerym, to nie jest zdecydowanie ich sezon. Na ich miejsca wskoczyli natomiast Stephan Leyhe, Karl Geiger i może, może Markus Eisenbichler, który na razie skacze dosyć w kratkę. Ale przed nami jeszcze ponad 3 miesiące zmagań. Nie przyspieszajmy.

Podobnie sytuacja ma się u Norwegów. Andreas Stjernen, Daniel Andre Tande - oni mogli zagrozić Polakom. Ale tylko mogli. Wśród słynnych lotników aktualnie jedyny liczącymi się zawodnikami są Johann Andre Forfang (może wybije się tak, że już nikt nie pomyli go z Danielem) i Robert Johansson. Anders Fannemel jak na razie, pomimo kilku dobrych skoków zostaje daleko w tyle. Co do Kennetha Gangnesa - pozostało nam tylko życzyć mu powodzenia na nowej drodze życia. Może zostanie trenerem? Na listę "nazwisk o których może być głośno" wkroczyli Marius Lindvik i Robin Pedersen. Oby rzeczywiście było o nich głośno.

A Polacy? Stoch i Żyła nie zwalniają tempa, pomimo chwilowych słabości tego drugiego (czyli Mistrzostw Polski w dniu 26. grudnia). Po piętach depcze im Dawid Kubacki, nawet Stefan Hula systematycznie prze do przodu. Problem jest natomiast z Maćkiem Kotem, ale liczmy, że on też wyjdzie na prostą. Polska kadra B też powoli się rozwija, czego dowodem jest 7. miejsce dla Polski w składzie na TCS, wywalczone przez Aleksandra Zniszczoła. Paweł Wąsek również radzi sobie dobrze w Pucharze Kontynentalnym. Problemem ciągle jest Tomasz Pilch, który dużo mógłby, lecz nie przekłada się to na wyniki. Nie chcemy straszyć, ale w jego wieku Domen Prevc już był gwiazdą. A Peter mając 18 lat zajął 7. miejsce na igrzyskach. Liczmy jednak, że na Tomka czas jeszcze przyjdzie.

Apropos Słoweńców! W końcu wrócili do starych siebie. Może dlaczego, że oba bracia Prevc wrócili? Peter powrócił w wielkim stylu (będę to powtarzać jeszcze wiele razy, don't mind me), natomiast Domen też radzi sobie coraz lepiej. Można już powiedzieć, że zażegnał on kryzys spowodowany przyrostem na wzdłuż (i wrzesz też). Dodatkowo najwyraźniej przyzwyczaił się też do nowych butów, bo wychyla się w locie nieco mniej z naciskiem na nieco. Najwyraźniej wśród skoczków też mamy Kopciuszków.

I najważniejsze! Zaczął się 67. Turniej Czterech Skoczni. Mimo, iż za nami dopiero pierwsze zawody możemy śmiało powiedzieć - działo się! Kobayashi nie zwalnia tempa, pomimo iż nie zawsze zdarza mu się lądować na 1. pozycji. Piotrek Żyła i Kamil Stoch też nie dają sobie w kaszę dmuchać, natomiast wydaje się, że do dobrej dyspozycji powrócił Stefan Kraft.


Źródło: informacja własna

4:18 PM No komentarze

Norweg Robert Johansson i  Japończyk Ryoyu Kobayashi okazali się najlepsi w poprzedzających kwalifikacje treningach na skoczni HS 142 w Garmisch-Partenkirchen. Drugą notę podczas pierwszego treningu uzyskał Junshiro Kobayashi,  trzecią - Anders Fannemel. W kolejnym treningu byli to odpowiednio Dawid Kubacki i ponownie Anders Fannemel.

"Norweski wąsacz" oddał w pierwszej serii treningowej skok o długości 131 m. Pozwoliło mu to wygrać trening oraz okazać się lepszym od Ryoyu Kobayashiego, który skoczył co prawda 135,5 m, lecz swoją próbę oddawał z wyższej belki. Trzecie miejsce, z rezultatem 133 m, zajął Anders Fannemel.

Tuż za pierwszą trójką uplasował się Dawid Kubacki (126.5 m). Spośród reprezentantów Polski miejsce w pierwszej dziesiątce zajął także Jakub Wolny (130.5 m, 7. pozycja). Piotr Żyła był 11. (122 m), Kamil Stoch 21. (121.5), Maciej Kot 24. (124,5 m), a Stefan Hula 16.  ex aequo z Aleksandrem Zniszczołem (odpowiednio 125,5 m 127,5 m).

Warto zaznaczyć, że w pierwszej serii treningowej nie wystartowali jedni z faworytów konkursu - Ryoyu Kobayashi i Markus Eisenbichler.

Druga runda była z kolei popisem lidera Pucharu Świata, Ryoyu Kobayashiego. Japończyk skoczył aż 138 m i wyprzedził o 2,5 m Dawida Kubackiego. Trzeci był ponownie Norweg Anders Fannemel (137 m). Czwarte miejsce zajął Kamil Stoch (135 m). 25. był Piotr Żyła (127 m), 32. - Jakub Wolny (127 m), 38. - Maciej Kot, 39. - Stefan Hula (126 m), 46. - Aleksander Zniszczoł (124 m).

O 14.00 rozpoczną się kwalifikacje do konkursu noworocznego, transmitowane przez Eurosport 1.

Źródło: informacja własna














2:11 PM No komentarze

Dziś Sylwester, czyli ostatni dzień roku. Już jutro będziemy mogli powiedzieć o sobie, że jesteśmy rok starsi. Większość z nas ma na pewno jakieś noworoczne postanowienia, które będzie chciała wcielić w życie w 2019. Ale, ale! Nie zapominajmy, że wczoraj skończył się kolejny tydzień, a co za tym idzie, trzeba go podsumować. Na podsumowania całego roku przyjdzie jeszcze czas, a już teraz zapraszam Was na podsumowanie wydarzeń minionych siedmiu dni.

Markus Schiffner i Philipp Aschenwald triumfują w Engelbergu 
O ile w Pucharze Świata Austriakom do tej pory się nie wiodło, o tyle w Pucharze Kontynentalnym spisują się bardzo dobrze. W konkursach w szwajcarskim Engelbergu zwyciężyli bowiem kolejno Markus Schiffner w sobotę i Philipp Aschenwald w niedzielę.  
Ten pierwszy zdeklasował rywali skacząc w pierwszym konkursie odpowiednio 137,5 i 129,5 metra. 

Copper Peak z konkursem LGP już w 2020 roku?
Kilka dni temu pisałyśmy o tym, że włodarze skoczni w amerykańskim Ironwood bardzo mocno starają się o jak najszybszą przebudowę skoczni mamuciej Copper Peak znajdującej się w tym mieście. Jak się okazuje wszystko jest na bardzo dobrej drodze i być może w 2020 roku będziemy mieli okazję podziwiać najlepszych skoczków globu w konkursach Letniego Grand Prix na szóstej największej skoczni narciarskiej na świecie

Kenneth Gangnes zakończył karierę
Ta informacja była bardzo szokująca dla wielu kibiców skoków narciarskich, co łatwo można było zaobserwować w mediach społecznościowych. Niektórym ciężko było uwierzyć w to, że Norweg postanowił odwiesić narty na kołek, bowiem miał wrócić do rywalizacji najwyższej rangi w tym sezonie po długiej rehabilitacji. Od 2016 roku Gangnes jednak ciągle borykał się z kontuzjami, które co chwilę się odnawiały, dlatego tuż przed świętami poinformował on Norweski Związek Narciarski, że nie będzie już skoczkiem narciarskim. 

Film dokumentalny o skokach narciarskich
Wszyscy miłośnicy filmów i skoków narciarskich oszaleli, gdy w internecie pojawiła się informacja, że powstanie pierwszy dokument o tej dyscyplinie sportu. W filmie zobaczymy Stefana Krafta, Michaela Hayböcka, Andreasa Wellingera, Richarda Freitaga, Daniela-Andre Tande, Noriakiego Kasaiego, Svena Hannawalda oraz Thomasa Dietharta. Pojawi się również były trener reprezentacji Austrii Alexander Pointner, dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer, a także austriacki dziennikarz Hanno Settele, który pracuje dla telewizji i radia ORF. Premiera filmu zaplanowana jest na marzec 2019.

Mistrzostwo Polski dla Kamila Stocha
To już tradycja, że w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia odbywa się konkurs o Mistrzostwo Polski w skokach narciarskich. W tym roku kandydatów do tytułu mistrzowskiego było kilku, ale w gronie potencjalnych mistrzów wymieniani byli Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, czy broniący tytuły Stefan Hula. Po pierwszej seri prowadził ten drug po skoku na 140 metr. Trochę sensacyjnie Piotr Żyła był dopiero na siódmej pozycji. Po drugiej serii nie zmieniło się zbyt wiele i Mistrzem Polski został Kamil Stoch, srebro przypadłu Dawidowi Kubackiemu, a brąz Stefanowi Huli.

Zajc Mistrzem Słowenii
W minionym tygodniu odbyły się także Mistrzostwa Słowenii. W konkursie mężczyzn zabrakło najbardziej utytułowanego słoweńskiego skoczka, Petera Prevca. Tytuł mistrzowski wywalczył osiemnastoletni Timi Zajc. Pozostałe miejsca na podium zajęli Anze Semenic i Bor Pavlovcic.

Skocznia w Tromsø w końcu powstanie?
Plany budowy skoczni w rodzinnym mieście Johanna Andre Forfanga są coraz wyraźniejsze. Powstał już projekt obiektu, obliczono fundusze, a aktualnie trwa sprawdzanie wzgórza pod kątem tego, czy jest możliwa na nim budowa skoczni. Sam Forfang jest bardzo zaangażowany w to przedsięwzięcie. Jego starania zostały zauważył dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer, który wizytował Tromsø wiosną. Budowa obiektu na północy Norwegii jest dobrym przedsięwzięciem taktycznym w kontekście ostatnich problemów z brakiem śniegu w Pucharze Świata. Panuje tam długa zima, co daje możliwość uczynienia z niej areny rezerwowej dla odwołanych konkursów. Według Waltera Hofera na takie plany jest jednak za wcześnie.

Turniej Czterech Skoczni zainaugurowany
29. grudnia odbyły się kwalifikacje do pierwszego konkursu zaliczanego do Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie triumfował zwycięzca turnieju z roku 2015. Dzień później odbył się konkurs indywidualny, który wygrał Ryoyu Kobayashi. To, co wydarzyło się po konkursie. Walter Hofer najwyraźniej nie był zadowolony z wygranej Japończyka, czego dał upust prowadząc go na ceremonię dekoracji. 

Oj działo się w minionym tygodniu! A co czeka nas w tym? Czas pokaże. A teraz nie pozostaje mi nic innego, jak pożegnać się z Wami życząc udanej i bezpiecznej zabawy Sylwestrowej. 


Źródło: informacja własna
1:16 PM No komentarze

Nowy Rok za pasem. A skoro Nowy Rok to i konkurs w Garmisch-Partenkirchen. W wielu domach to już tradycja równie ważna, jak wigilijna wieczerza czy wielkanocna święconka. Każdy kibic skoków narciarskich cieszy się, że w Nowy Rok może wkroczyć oglądając konkurs skoków narciarskich z niemieckiego Ga-Pa.

Zawody zaliczane do cyklu Pucharu Świata odbywają się w niemieckim mieście od 1980 roku, a zatem od inauguracji tej imprezy. Skoczkowie rywalizują na Große Olympiaschanze, której punkt konstrukcyjny umiejscowiony jest na 125 metrze, a jej rozmiar wynosi 142  metry.  Skocznia wyposażona jest w igelit, dlatego skoki można na niej oddawać również w okresie letnim. Oficjalny rekord obiektu należy do Szwajcara Simona Ammana, który skoczył 143,5 metra podczas konkursu noworocznego w 2010 roku. Do tej pory w Ga-Pa zorganizowano 39 konkursów z cyklu Pucharu Świata.

Czas teraz na statystykę "Naj":

  • Najwięcej razy na podium konkursów:

Jens Weißflog - 4 zwycięstwa, 3 drugie miejsca i 3 trzecie miejsca
Gregor Schlierenzauer - 3 zwycięstwa i 1 drugie miejsce
Janne Ahonen - 2 zwycięstwa, 3 drugie miejsca i 1 trzecie miejsce
Noriaki Kasai - 2 zwycięstwa i 2 trzecie miejsca
Matti Nykänen - 2 zwycięstwa
Andreas Felder - 2 zwycięstwa
Primož Peterka - 2 zwycięstwa
Anders Jacobsen - 2 zwycięstwa

Wystarczy spojrzeć na statystyki, aby dostrzec, że Jens Weißflog zasługuje na miano "Najlepszego w historii konkursów Pucharu Świata w Garmisch-Partenkirchen". Niemiec to jedna z legend tego sportu, więc nikogo nie dziwi, że już kolejny raz w naszej serii okazał się on "królem". Myślę, że również Gregor Schlierenzauer zasługuje na uznanie. On także stał na podium konkursów Pucharu Świata organizowanych w Ga-Pa kilkukrotnie, a także był rekordzistą Große Olympiaschanze.

fot. wikipedia.org


Nie pozostaje mi już nic innego, jak życzyć Wam, aby Wasi ulubieni skoczkowie osiągnęli w konkursie noworocznym jak najlepsze wyniki. Pamiętajcie, że o 14:00 czasu polskiego na skoczni w Garmisch-Partenkirchen skoczkowie rozpoczną zmagania w pierwszym w 2019 roku konkursie z cyklu Pucharu Świata, dlatego kładąc się spać po sylwestrowej zabawie, nie zapomnijcie nastawić budzika!


Źródło: informacja własna
9:47 PM No komentarze

Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni za nami. W Oberstdorfie na Schattenbergschanze zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Pierwsza seria rozegrana została w całości z 8 belki startowej.
Po pierwszej serii liderem był lider Pucharu Świata - Ryoyu Kobayashi, który skoczył 138,5 metra.  No nikt się tego nie spodziewał... Drugi był Markus Eisenbichler, trzeci Andreas Stjernern, a na czwartej pozycji znalazł się Piotr Żyła. 
Jeśli chodzi o lucky loserów, to awansowali Johann Andre Forfang (18) Richard Freitag (20), Peter Prevc (22), Killian Peier (23) i Antti Aalto (24), który o 0.1 punktu wygrał notą z Mackenzie Boyd-Clowsem.

Do drugiej serii nie awansowali m.in. Andreas Wellinger, który po skoku na 114,5 metra zdobył zaledwie 109.6 punktu, Anders Fannemel, Daniel-Andre Tande, Manuel Fettner czy starszy z braci Kobayashi - Junshiro, który oddał najkrótszy skok w konkursie.

Jeśli chodzi o Polaków, to pojedynki w swoich parach wygrali Piotr Żyła, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Jakub Wolny. Stefan Hula i Aleksander Zniszczoł niestety musieli uznać wyższość przeciwników i zakończyli zawody już po pierwszej serii.

Druga seria także rozpoczęła się z belki numer 8. 
Oprócz kilku większych lub mniejszych awansów czy spadków, nic ciekawego nie wydarzyło się w drugiej serii. Najważniejszy awans zaliczył Stefan Kraft, któremu udało się wskoczyć na podium, a konkretnie na trzeci jego stopień. Miejsce drugie zajął Markus Eisenbichler, który do triumfatora - Ryoyu Kobayashiego no naprawdę nikt nie był w stanie tego przewidzieć stracił zaledwie 0.4 punktu.

Na szczęście w dzisiejszym konkursie obyło się bez dyskwalifikacji.


Źródło: informacja własna
6:33 PM No komentarze
 

Zakończyła się już seria próbna przed pierwszym konkursem Turnieju Czterech Skoczni. Przypominamy, że dzisiejszy konkurs odbywa się w systemie KO.

Serię próbną zdominował Ryoyu Kobayashi (137m) niespodzianka. Tuż za Japończykiem uplasował się Andreas Stjernen (135,5m), a trzecią pozycję zajął Markus Eisenbichler (133m) ez aequo z Kamilem Stochem (129m). Piotr Żyła sklasyfikowany został na piątym miejscu po skoku na odległość 135 metrów. W czołowej dziesiątce znaleźli się Dawid Kubacki (125,5m), Stephan Leyhe (132m), Johann Andre Forfang (130,5m), Karl Geiger (129m) oraz zwycięzca wczorajszych kwalifikacji Stefan Kraft (125m). 
Jakub Wolny zajął 14. pozycję (125m). Stefan Hula był 38. (114,5m), a Aleksander Zniszczoł 41. (110,5m)

Pełne wyniki serii próbnej znajdziecie tutaj

źródło: informacja własna
3:56 PM No komentarze
fot. skisprungschanzen.com

Za nami kwalifikacje do  pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni, czyli pierwsze w tym sezonie kwalifikacje przeprowadzone w systemie KO. Poznaliśmy już wszystkie pary, które będą rywalizować w jutrzejszych zawodach. Z tej okazji przygotowałyśmy dla Was zestawienie tych najciekawszych. Podkreślamy też, że tworząc nasz TOP najciekawszych pojedynków nie skupiałyśmy się raczej na osiągnięciach i talencie sportowym danych zawodników i posłużyłyśmy się kryteriami, które do typowych nie należą. Zresztą zobaczcie sami!


Żyła vs Forfang

Święta, święta i po świętach


Boże Narodzenie już za nami, ale na chwilę pozostajemy jeszcze w świątecznym nastroju. Piotra Żyłę odwiedził sympatyczny pan z białą brodą, a Johann Andre Forfang sam wcielił się w rolę Mikołaja.


Johansson vs Pedersen
Jak brat z bratem


W jutrzejszym konkursie  czekają nas dwa bratobójcze pojedynki. W jednym z nich wezmą udział wymienieni wyżej panowie. Kto wyjdzie z tego obronną ręką?


Zniszczoł vs Klimov
Stylowa grzywka


Miedzy tymi zawodnikami toczy się rywalizacja nie tylko o lepszy skok w jutrzejszym konkursie, ale też o lepszego fryzjera. A Waszym zdaniem komu ładniej z grzywką?


Hula vs Hayboeck
Francja elegancja


Polsko - austriacki pojedynek, czyli 100% klasy, elegancji i szyku. Oby pokazali też klasę w jutrzejszych skokach.


Eisenbichler vs Damjan
Kto zrobi lepszą minę?


W tej kategorii zdecydowanym zwycięzcą zdaje się być Niemiec, ale kto wie, może Jernej czymś nas jeszcze zaskoczy.



Fannemel vs Geiger
Gdzie kucharek sześć


Okazuje się, że tych dwóch panów świetnie radzi sobie w kuchni. Ciekawe jak poradzą sobie jutro na skoczni?


Kobayashi vs Boyd-Clowes
Spać się chce


Rywalizacja w Pucharze Świata potrafi być naprawdę męcząca. Oby panowie zdążyli się porządnie wyspać przed jutrzejszym konkursem.


Wellinger vs Schiffner
Wzorowy kierowca


Gospodarze Turnieju Czterech Skoczni, czyli mistrzowie kierownicy. Kto by nie chciał się z nimi przejechać?


Jak myślicie, kto wygra pojedynki w parach? Jakie są Wasze typy? Dajcie znać!



źródła: Instagram/Tumblr/informacja własna






9:00 PM No komentarze
 

Zakończyły się już kwalifikacje do jutrzejszego konkursu. W konkursie nie zobaczymy Macieja Kota.

Najlepszym skoczkiem w kwalifikacjach był Stefan Kraft (138,5m). Na drugim miejscu uplasował się lider Pucharu Świata Ryoyu Kobayashi (138,5m), a trzeci był Piotr Żyła (137,5m). W czołowej dziesiątce znaleźli się również: Andreas Stjernen, Daniel Huber, Roman Koudelka, David Siegel, Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Andreas Wellinger. 
Na miejscu 29. znalazł się Jakub Wolny, który w kwalifikacjach oddał dzisiaj swój najlepszy skok (127m). Na początku czwartej dziesiątki, na miejscu 31. uplasował się Stefan Hula (125m). Aleksander Zniszczoł zajął pozycję 33. po skoku na 125 metr. 
Niestety w jutrzejszym konkursie nie będziemy oglądać Macieja Kota. Polak skoczył tylko 108,5 metra i kwalifikacje ukończył na 62. miejscu.
Z powodu nieprzepisowego kombinezonu zdyskwalifikowany został Rosjanin Mikhail Nazarov. W kwalifikacjach nie oglądaliśmy Estończyka Marttiego Nomme, który podczas treningu zaliczył upadek.

Pełne wyniki znajdziecie tutaj

źródło: informacja własna
6:05 PM No komentarze

Niemiec Karl Geiger nie mógł wymarzyć sobie lepszego momentu na pierwszą w karierze wygraną zawodów Pucharu Świata. Pochodzący z Oberstdorfu zawodnik zwyciężył w Engelbergu na dwa tygodnie przed rywalizacją w swoim rodzinnym mieście. To wydarzenie dało mu dużo pewności siebie.

-Ostatni przed Turniejem Czterech Skoczni weekend Pucharu Świata był niesamowity. Moje pierwsze zwycięstwo w karierze, a następnego dnia czwarte miejsce naprawdę dodały mi pewności siebie. Po pełnym sukcesów lecie udało mi się pokazać dobrą dyspozycję także w zimie. Teraz widzę nawet, że jeśli wszystko idzie dobrze, jestem w stanie zajmować czołowe lokaty. Dlatego z tym większą niecierpliwością czekam na Turniej Czterech Skoczni, a zwłaszcza na jego inaugurację w Oberstdorfie. Po sukcesie w Engelbergu mogę być zrelaksowany. Obecność moich przyjaciół i rodziny wśród kibiców to świetne uczucie. Atmosfera na skoczni jest wyjątkowa - wyznaje Geiger na łamach komitetu prasowego Niemieckiego Związku Narciarskiego. 

Pewność siebie zawodnika znajduje potwierdzenie w wynikach. Wszystkie konkursy Pucharu Świata w tym sezonie zakończył jak dotąd w czołowej dziesiątce. W klasyfikacji generalnej daje mu to czwarte miejsce i czyni go jednym z pretendentów do najwyższych lokat w Turnieju Czterech Skoczni. Geiger nie chce się jednak skupiać na statystykach przed rozpoczęciem tej prestiżowej imprezy:

- Bez względu na to, że jest to Turniej Czterech Skoczni, będę skupiał się na każdym konkursie z osobna i zaufam swojej technice. Rezultat w klasyfikacji generalnej całej imprezy zależy też od wielu detali, na które nie mam wpływu. 

Trener reprezentacji Niemiec - Werner Schuster jest pewny, że Karl Geiger i Stephan Leyhe (który w klasyfikacji Pucharu Świata zajmuje miejsce szóste) mogą stać się liderami zespołu w miejsce skoczków, którzy w tej chwili jeszcze nie pokazują swojej optymalnej formy:

- Andreas Wellinger, Richard Freitag i Severin Freund, którzy byli najmocniejszymi punktami zespołu w przeszłości, na początku sezonu nie pokazali pełni swoich możliwości. Bardzo dobre rezultaty zanotowali z kolei Karl Geiger i Stephan Leyhe, którzy są obecnie w gronie faworytów Turnieju Czterech Skoczni - mówi Schuster.

Źródło: komunikat prasowy DSV





4:21 PM No komentarze
 

Przed chwilą zakończyły się treningi przed kwalifikacjami. Pierwsza seria należała do Ryoyu Kobayashiego, zaś druga do Markusa Eisenbichlera.

1 TRENING 
W pierwszym treningu najlepszy był lider Pucharu Świata Ryoyu Kobayashi (133,5m), tuż za nim uplasował się Stephan Leyhe (133,5m), a trzecią pozycję zajął David Siegel (136m).
Najlepszym z naszych reprezentantów był Dawid Kubacki, który znalazł się na 8. miejscu (129,5m). Kamil Stoch był 13. (127m). 21. pozycję zajął Aleksander Zniszcoł (135m). Piotr Żyła był dopiero na 25. miejscu po skoku na odległość 123 metry. W trzeciej dziesiątce oprócz Zniszczoła i Żyły był także Stefan Hula na miejscu 27. (126,5m). Maciej Kot zajął 37. pozycję (124m). Najgorzej wypadł Jakub Wolny, który po skoku na 117m uplasował się na 46. miejscu.

2 TRENING 

Drugi trening padł łupem Niemca Markusa Eisenbichlera (139m). Na drugiej pozycji uplasował się Kamil Stoch (132,5m). Trzecie miejsce zajął Stephan Leyhe (132m). 
Dawid Kubacki znalazł się na 13. lokacie (128m). W trzeciej dziesiątce podobnie jak w pierwszym treningu znaleźli się: Piotr Żyła (21. miejsce 125,5m) oraz Stefan Hula (29. miejsce 128m). Aleksander Zniszczoł w porównaniu do pierwszej serii tym razem spisał się gorzej, ponieważ zajął on 32. miejsce po skoku na 125,5 metra. W czwartej uplasowali się Maciej Kot (44. miejsce 123m) i Jakub Wolny (49.miejsce 119,5m).
Drugą serię treningową odpuścił sobie Ryoyu Kobayashi i Daiki Ito,

źródło: informacja własna
4:20 PM No komentarze



67. Turniej Czterech Skoczni czas zacząć! Już jutro na belce startowej zasiądą najlepsi skoczkowie świata, by rozpocząć walkę o jedno z najbardziej prestiżowych trofeów tej dyscypliny.



Tradycyjnie już zmagania rozpoczną się w niemieckim Oberstdorfie. Na liście startowej zobaczymy 68 skoczków z całego świata. Oczywiście nie zabraknie wśród nich obecnego lidera Pucharu Świata - Ryoyu Kobayashiego, który jest wymieniany wśród faworytów tej edycji. Oprócz Japończyka media wskazują także na Polaków, którzy dobrze rozpoczęli obecny sezon. Mowa tu o wiceliderze cyklu - Piotrze Żyle oraz świeżo upieczonym Mistrzu Polski i zwycięzcy poprzedniej edycji turnieju - Kamilu Stochu. Wskazuje się także innych pretendentów do zwycięstwa m.in  Karla Geigera, Andreasa Wellingera czy Stefana Krafta.


W sobotę na skoczni Schattenbergschanze (HS137) przeprowadzone zostaną serie treningowe oraz kwalifikacje do niedzielnego konkursu rozgrywanego w systemie KO. Pierwszy konkurs TCS według prognoz pogody ma odbyć się w dobrych warunkach atmosferycznych. 

Przypomnijmy, że jutrzejsze kwalifikacje odbędą się o 16:30, a transmisję przeprowadzi Eurosport. W niedzielę zawody rozpoczną się o 14:30, a będzie można je śledzić za pośrednictwem TVP 1, TVP Sport  oraz Eurosportu.

Początek narciarskiego "wielkiego szlema" zapowiada się iście emocjonująco! A wy,  na kogo stawiacie podczas tegorocznej edycji?

Pełna lista startowa TUTAJ

źródło: informacja własna
10:10 PM No komentarze

Nadszedł ten czas. Jutro rozpoczynamy jeden z najbardziej wymagających turniejów w sezonie - Turniej Czterech Skoczni. Już dzisiaj o godzinie 17:30 w Oberstdorfie odbędzie się odprawa techniczna. Na starcie TCS nie zobaczymy na pewno Gregora Schlierenzauera i być może Simona Ammanna.

Turniej Czterech Skoczni zbliżał się do nas wielkimi krokami. W trakcie Świąt Bożego Narodzenia mogliśmy na chwilę odetchnąć od emocji związanych z konkursami na arenie międzynarodowej.

TCS niezmiennie rozpocznie się w niemieckim Oberstdorfie i przejdzie do drugiego miasta położonego w Niemczech - Garmisch-Partenkirchen. Stamtąd zawodnicy udadzą się do austriackiego Innsbrucka, by potem przenieść się do Bischofshofen, gdzie będzie miał miejsce finał tej imprezy. Przed rokiem w całym cyklu TCS triumfował Kamil Stoch, który nie dał za wygraną innym zawodnikom i stawał na najwyższym stopniu podium w każdym z czterech konkursów.


TERMINARZ ZAWODÓW


OBERSTDORF 

29.12.2018 (sobota)
  • 14:30 - oficjalny trening
  • 16:30 - kwalifikacje

 30.12.2018 (niedziela)
  • 15:00 - seria próbna
  • 16:30 - seria konkursowa (KO)

GARMISCH-PARTENKIRCHEN 

31.12.2018 (poniedziałek)
  • 11:45 - oficjalny trening
  • 14:00 - kwalifikacje

01.01.2019 (wtorek)
  • 12:30 - seria próbna
  • 14:00 - seria konkursowa (KO)

INNSBRUCK 

03.01.2019 (czwartek)
  • 11:45 - oficjalny trening
  • 14:00 - kwalifikacje

04.01.2019 (piątek)
  • 12:30 - seria próbna
  • 14:00 - seria konkursowa (KO)

BISCHOFSHOFEN 

05.01.2019 (sobota)
  • 15:00 - oficjalny trening 
  • 17:00 - kwalifikacje

06.01.2019 (niedziela)
  • 15:30 - seria próbna
  • 17:00 - seria konkursowa (KO)




źródło: informacja własna
5:15 PM No komentarze
 

Już jutro rozpocznie się wyczekiwany przez wszystkich Turniej Czterech Skoczni. Dzisiaj poznaliśmy skład w jakim wystąpią Rosjanie.

Trener Plechow na ten prestiżowy turniej zabierze czterech swoich podopiecznych. Wśród nich jest jeden zawodnik, który zadebiutuje w Pucharze Świata - Maksim Siergiejew. 
Pełen skład Rosjan:  
- Jewgienij Klimow
- Roman Trofimow
- Michaił Nazarov
- Maksim Siergiejew

źródło: informacja własna
4:42 PM No komentarze

Dzisiejszy dzień w Engelbergu zdecydowanie należał do Philippa Aschenwalda. Austriak zwyciężył w serii próbnej, prowadził po pierwszej serii konkursowej, aż ostatecznie triumfował w całym konkursie! Na podium znaleźli się także Anze Lanisek oraz Markus Schiffner. 

Aschenwald wygrał dzięki dwóm bardzo dobrym skokom - na 127. i 135. metr. Lanisek uzyskał 123,5 oraz 131,5 metra. Wczorajszy triumfator lądował dzisiaj na 132. i 130. metrze. Czwarte miejsce ex aequo zajęli Shohei Tochimoto wraz z Andreasem Alamommo. Szósty był Rok Justin, a siódmy Manuel Fettner. W pierwszej dziesiątce rywalizację ukończyli także Zak Mogel, Andreas Schuler oraz Yuken Iwasa. 

Niestety, ale Polacy spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Punkty zdobyli jedynie Klimek Murańka (27. lokata) i Andrzej Stękała (29. lokata). Przemek Kantyka sklasyfikowany został na 32. miejscu, Paweł Wąsek na 35., a Tomek Pilch na 40. 

Warto wspomnieć też o tym, że w pierwszej serii po skoku na 140. metr upadek zaliczył Dmitrij Wasiljew. Jeśli chodzi o dyskwalifikacje, to było ich zaskakująco mało - organizatorzy mieli chyba dobry humor. Otrzymali je Filip Sakala oraz Nejc Dezman (Słoweniec w drugiej części konkursu). 

Pełne wyniki dzisiejszych zawodów znajdziecie tutaj.

Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego pozostaje nieobecny w Engelbergu Robin Pedersen. Następne zawody w ramach tego cyklu odbędą się w dniach 5-6. stycznia w niemieckim Klingenthal! 

źródło: informacja własna 
2:58 PM No komentarze

foto: wprost.pl

Wczoraj Norweski Związek Narciarski podał informację o śmierci młodej skoczkini. Thea zmarła 17 grudnia. Miała 17 lat.

Cały świat skoków narciarskich pogrążył się w żałobie po śmierci młodej reprezentantki Norwegii. Informacja o jej odejściu była ogromnym szokiem zarówno dla rodziny i przyjaciół, jak wszystkich działaczy FIS oraz kibiców. W oficjalnym komunikacie prasowym federacja przekazała kondolencje bliskim zmarłej, a także zapewniła wsparcie rodzinie i znajomym Thei oraz pozostałym członkom reprezentacji. „Nigdy o Niej nie zapomnimy”  - powiedział Clas Brede Braathen, rzecznik prasowy federacji.

Thea Sofie Kleven była jedną z najbardziej utalentowanych norweskich skoczkiń narciarskich. Zadebiutowała w 2016 roku podczas konkursu mistrzostw świata juniorów w Rasnovie, należała do Projektu 2022, w 2016 roku wygrała konkurs Letniego Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer, a rok później stanęła na najniższym stopniu podium drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów w Park City.

FIS poprosił, by uszanować prywatność rodziny i bliskich zmarłej sportsmenki. Federacja poinformowała także, że póki co nie będzie udzielała dalszych komentarzy na temat śmierci młodej Norweżki. Przyczyny śmierci Kleven nie są znane.


Źródło: Norges Skiforbund

11:04 AM No komentarze
Newer Posts
Older Posts

Nasze Social Media

Szukaj

Serie

  • abc skoków narciarskich
  • dzieci skoczków
  • echa
  • historia skoków narciarskich
  • last minute
  • legendy skoków narciarskich
  • podsumowanie
  • przedstawienie kadr
  • skoki z historią w tle
  • top 10
  • w roli głównej
  • who wore it better
  • wywiad
  • Zapomniane miejsca PŚ
  • zdjęcia
  • związki skoczków

Archiwum bloga

  • sty 2021 (66)
  • gru 2020 (116)
  • lis 2020 (49)
  • paź 2020 (55)
  • wrz 2020 (21)
  • sie 2020 (31)
  • lip 2020 (30)
  • cze 2020 (29)
  • maj 2020 (31)
  • kwi 2020 (40)
  • mar 2020 (65)
  • lut 2020 (94)
  • sty 2020 (88)
  • gru 2019 (69)
  • lis 2019 (47)
  • paź 2019 (55)
  • wrz 2019 (55)
  • sie 2019 (55)
  • lip 2019 (25)
  • cze 2019 (28)
  • maj 2019 (43)
  • kwi 2019 (51)
  • mar 2019 (69)
  • lut 2019 (74)
  • sty 2019 (117)
  • gru 2018 (119)
  • lis 2018 (94)
  • paź 2018 (84)
  • wrz 2018 (57)
  • sie 2018 (31)
  • lip 2018 (50)
  • cze 2018 (45)
  • maj 2018 (45)
  • kwi 2018 (54)
  • mar 2018 (44)
  • lut 2018 (48)
  • sty 2018 (63)
  • gru 2017 (48)
  • lis 2017 (45)
  • paź 2017 (19)
  • wrz 2017 (26)
  • sie 2017 (33)
  • lip 2017 (23)
  • cze 2017 (14)
  • maj 2017 (18)
  • kwi 2017 (33)
  • mar 2017 (41)
  • lut 2017 (43)
  • sty 2017 (36)
FOLLOW US @INSTAGRAM

Created with by ThemeXpose